Uff Udało się go zrobić po wielkich problemach. Najpierw biszkopty
wyrosły za mało i musiałam ich piec więcej, potem ścięła mi się masa a
wafle na ekran tak nasiąkły kremem, że ostatecznie zdecydowałam się
na... karton służący za niego. Oczywiście ekran jest niejadalny. Wkońcu
późną nocą udało się go skończyć i nawet przypomina komputer. Zdjęcia nie są zbyt rewelacyjne bo były robione nocą a w dodatku lukier był jeszcze mokry. Jak się
Wam podoba?
A wewnątrz biszkopty, krem waniliowy z prawdziwą wanilią i krem kawowy oraz lukier plastyczny własnej produkcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz