Uwielbiam zupy kremy. Groszkowa, brokułowa, dyniowa, buraczana...i marchwiowa z imbirem. Jest idealna na taki wietrzny, zimny dzień jak dzisiaj. Przyjechałam po zakupach do domu przemarznięta. Już po drodze myślałam co by szybkiego ugotować. Wybór padł na zupę marchewkową. Jest idealna bo świetnie rozgrzewa przez wyraźną nutę imbirową. Z odrobiną jogurtu naturalnego i świeżych ziół.. Mmmm Pycha Taka na pożarcie.
Składniki:
1kg marchwi
0,2kg pietruszki
1/2 sztuki papryczki chilli
1 ziemniak
1 cebula
2 ząbki czosnku
świeży imbir
domowa kostka rosołowa (mam zawsze zapas tego specyfiku w zamrażarce)
jogurt naturalny do dekoracji
2 łyżki oliwy z oliwek
50g masła
sól, pieprz
Warzywa obrać. Marchew i pietruszkę pokroić w grube plastry, cebulę i ziemniaki w kostkę, czosnek i papryczkę posiekać drobno, imbir obrać i zetrzeć na tarce.
W garnku rozgrzać oliwę, wrzucić cebulę i czosnek i chwilkę podsmażyć. Pamiętajcie o tym żeby czosnek się nie zrumienił bo będzie gorzki. Po chwili wrzucić papryczkę, marchew, pietruszkę i ziemniaki, podlać wodą i wrzucić kostkę. Zawartość garnka dusić aż warzywa zmiękną. Zupę zblenderować i doprawić do smaku. Podawać udekorowaną kleksem jogurtu naturalnego i zieleniną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz