Witajcie ponownie. Co mnie podkusiło żeby się za te babeczki zabrać?? Już zapomniałam ile cierpliwości i czasu wymagają. Efekt taki sobie a roboty mnóstwo.
Składniki na ciasto:
mąka 150g
masło 100g
cukier puder 50g
szczypta soli
żółtka 1szt
Mąkę przesiać na stolnicę, dodać cukier i posiekać dokładnie nożem. Dodać jajko i szybko zagnieść ciasto.
Ciasto owinąć folią i włożyć do lodówki na minimum 30minut.
Po tym czasie rozwałkować na grubość 3-4mm, przełożyć do foremek dokładnie wysmarowanych masłem, dokładnie wylepić brzegi.
Ciasto ponakłuwać widelcem, przykryć folią aluminiową i obciążyć kaszą, ryżem itp (aby ciasto nie zsunęło się podczas pieczenia)
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 12minut. Po tym czasie babeczki wyjąć, wystudzić i wyciągnąć z foremek.
Składniki na nadzienie:
świeże maliny 100g
maliny mrożone 100g
czekolada biała 150g
masło 1 łyżka
cukier lub miód (ja dałam stewię)
Mrożone maliny zagotować z cukrem, odparować, przecedzić przez sito by pozbyć się pestek. Zagotować, dodać białą czekoladę i masło, mieszać do momentu aż czekolada się całkowicie roztopi. Przestudzić i zmiksować (aby troszkę napowietrzyć krem).
Babeczki napełnić kremem, bitą śmietaną, udekorować malinami.
Gotowe wyglądają tak:
ladne:)
OdpowiedzUsuń